„An Evening of Solo Piano” brzmi niemal jak tytuł zbioru utworów, którymi Keith Jarret wygrał z syndromem chronicznego zmęczenia. Wszakże „Return”, alternatywna nazwa nowego projektu DeJohnetta, unika nadmiernej poetyckiej egzaltacji. Podczas gdy Jarret swoimi „nocnymi melodiami” wrócił w ogóle do gry, DeJohnett, perkusista, który towarzyszył takim mistrzom jak John Coltrane, Stan Getz, Miles Davis, Bill Evans, John Scofield w wielkim stylu wraca do swojego pierwszego instrumentu. Do fortepianu. Do korzeni. Jak sam niedawno wspominał: Jako perkusista jestem kimś w rodzaju kolorysty, malarza, mogę być bardziej elastyczny. Gra na fortepianie daje mi te same możliwości.
komentarze
dodaj komentarz