Katowice JazzArt Festival 2017

„Jazz is not the music, it's a way of life” – słowa Niny Simone są hasłem przewodnim Katowice JazzArt Festivalu 2017. Po raz 6 Festiwal świętuje Międzynarodowy Dzień Jazzu UNESCO przypadający na dzień 30 kwietnia.
image The Hot 8 Brass Band, fot. materiały prasowe organizatora

Osią programu jest 12 koncertów. Na Katowice JazzArt Festival przyjedzie jedna z najlepszych orkiestr jazzowych ze stolicy Luizjany – The Hot 8 Brass Band (29 kwietnia, sala Miasta Ogrodów). Jej muzycy stali się szczególnie znani po tym, jak Nowy Orlean spustoszył huragan Katrina. Żeby podnieść na duchu mieszkańców, jeździli i grali od obozu przejściowego do obozu. Pokazał to w swoim dokumentalnym filmie „Kiedy puściły wały” znany reżyser Spike Lee.

 

Inną niespodzianką może być koncert norweskiego muzyka Håkona Kornstada (25 kwietnia, sala kameralna NOSPR). Zdobył najpierw sławę  jako świetny saksofonista. Kilka lat temu odkrył w sobie talent… śpiewaka operowego. Podszkolił głos i został tenorem, nie porzucając jednak saksofonu. I właśnie jako saksofonista zaprezentuje się w Katowicach.

 

Dla wielbicieli bardziej klasycznych (w sensie jazzowym) propozycji, Katowice JazzArt Festival przyniesie sporo klubowego, energetycznego grania. Zagwarantuje je choćby trio innego artysty z Norwegii – gitarzystki Hedvig Mollestad. Przez wielu nazywana jest „Jimi Hendrixem w spódnicy”.

 

Nie zabraknie polskich akcentów – swój kwartet zaprezentuje Marcin Olak, wystąpią muzycy tworzący projekty Bachorze i Pilotkabaza.

 

Szósta edycja festiwalu kontynuuje interdyscyplinarne podejście do jazzu. Wystawa grafiki Steve'a Byrama i fotografii znanego saksofonisty Tima Berne'a tworzących wspólnie wytwórnię Screwgun Records, dyskusje wokół europejskich wytwórni niezależnych czy inicjatywy społeczne (koncerty dla osadzonych w katowickim areszcie) to także ważne elementy wydarzenia. Jak zawsze Katowice JazzArt Festival prezentuje jazz w całej jego różnorodności.

 

 

program:

 

  • 25 kwietnia

 

Sala kameralna NOSPR, godz. 19.30

Håkon Kornstad

 

Gra na saksofonie i śpiew? Można robić to nawet na przemian. Tak jak norweski muzyk Håkon Kornstad. Przez lata dał się poznać jako doskonały saksofonista, udzielając się w swoich składach lub występując u boku takich postaci jak Pat Metheny czy Ingebrigt Håker Flaten z zespołu The Thing. Kilka lat temu odkrył w sobie jeszcze jeden talent – wokalny. Nauczył się śpiewu i zaczął wykonywać arie z oper Mozarta czy Pucciniego. Stając się tenorem, nie przestał jednak być wirtuozem saksofonu tenorowego. Tak narodził się projekt „Tenor Battle”. Håkon Kornstad śpiewa dawne arie czy pieśni neapolitańskie, łączące je z solowymi partiami saksofonu. Odkrywcze i zaskakujące połączenie!

Bilety: 25 i 30 zł

 

Klub Królestwo, godz. 21.30

Hedvig Mollestad Trio

 

Rozgorączkowany jazz-rock – tak nazywają takie power tria jak Elephant9, Bushman’s Revenge czy w końcu Hedvig Mollestad Trio. Przy czym HK3 bije na głowę dwa pozostałe. Najjaśniejszą gwiazdą jest tu oczywiście założycielka bandu Hedvig Mollestad Thomassen, absolwentka Norweskiej Akademii Muzycznej i laureatka festiwalu „Moldejazz” za rok 2009 w kategorii „Jazzowy talent roku”. Porywająca gitarzystka, którą krytycy co rusz porównują do Hendrixa czy Ribota. HK3 namieszało już w środowisku debiutanckim albumem „Shoot” z 2011 r. W następnych latach muzycy coraz wyżej zawieszali poprzeczkę – płyty „All of Them Witches”, „Enfant Terrible”, „Black Stabat Mater” po prostu nie mają słabych stron. Na koncertach również dają z siebie wszystko.

Bilety: 25 i 30 zł

 

Strefa Centralna, godz. 16.00

Wydarzenie towarzyszące: Label Talk

 

„Independence and/vs responsibility?” – spotkanie wokół wytwórni niezależnych z udziałem gości:  Edin Zubcevic (BiH): Gramofon Sarajevo, Alfred Vogel (Austria): Boomslang, Andreas Risander Meland: Hubro (Norwegia)

Wstęp wolny

 

  • 26 kwietnia

 

Jazzclub Hipnoza, godz. 19.00

Katowice Express, legendy i młode talenty – showcase

Bachorze + Pilokatabaza

 

Bachorze są totalni, noisowi, postindustrialni, szorstcy jak gruboziarnisty papier ścierny, momentami liryczni. Używają gitary elektrycznej, najczęściej preparowanej, saksofonu barytonowego i syntezatora modularnego. W tle przebija gdzieś słowiańska wieś, kłosy żyta, plewy i klepiska. I jakby tego było mało, nagrywają swój debiut „Okoły gnębione wiatrem” na kasecie magnetofonowej! W Bachorzu można ugrzęznąć na dobre.

 

Pilokatabaza to tandem perkusyjny. Najlepsi grający z najlepszymi. Paweł Szpura m.in. z Cukunftem lub HERĄ. Hubert Zemler z Shy Albatross i LAM czy Mitch&Mitch. Obaj zaliczani są do nurtu eksperymentalnego i freejazzowego polskiej sceny muzycznej. Świetnie czują się w warunkach improwizacji i międzygatunkowego balansu. Tym razem Bachorze i Pilokatabaza zagrają razem. Dwa zjawiska w jednym. Ten kwintet da nam popalić.

 

KMO, sala 211, godz. 20.00

Buraku

 

Nie ma ich jeszcze na YouTube. Zwiastun pierwszego albumu jest dostępny tylko na bandcampie. Tagi mówią wiele: alternative, experimental jazz, metal, Austria. Trio zawiązało się w 2016 roku w Grazu, ale łączy muzyków z Włoch i Brazylii. Instrumentaliści współpracowali przy różnych projektach muzycznych, bo związani byli z różnymi środowiskami (metal, jazz, muzyka klasyczna), ale połączyła ich skłonność do eksperymentowania i potrzeba wyjścia poza ramy gatunkowe. Teaser ilustruje zdjęcie przedstawiające trzech facetów w kaftanach bezpieczeństwa. Ale to kokieteria. Wydaje się, że saksofonu Ravenniego, basu Boniego i perkusji de Olivery nic nie krępuje.

 

Jazzclub Hipnoza, godz. 21.00

Apostolis Anthimos - Miniatures

 

Gitarzysta z powołania, perkusista z zamiłowania. Nieodłącznie kojarzony z bluesem (Dżem, Krzak, SBB), ale również z jazzem i rockiem. Współpracował z Tomaszem Stańko, grywał z Pathem Metheny, Gilem Goldsteinem, Tomaszem Szukalskim, Jimem Beardem. „Miniatures“ to tytuł czwartej autorskiej płyty Lakisa, a zarazem premierowy materiał, w którym instrumentalista w nowy zupełnie sposób aranżuje utwory z płyt „Theatro”, „Back to the North, „Days we can’t forget“ i „Miniatures“. Możemy liczyć na bluesowe brzmienie gitary Apostolisa, i rockowo-jazzowy klimat jego bębnów. Na festiwalu w pierwszej, prapremierowej odsłonie.

Bilety na trzy koncerty: 25 i 30 zł

 

wydarzenie towarzyszące:

 

  • 26 kwietnia

 

Galeria Pusta, godz. 18.00

Wystawa grafik Steve'a Byrama i fotografii Tima Berne'a „Old & Unwise”

 

Coffe-table-book to rodzaj bogato ilustrowanej książki, przeznaczonej raczej do oglądania, niż do czytania. Siedząc wygodnie i pijąc kawę, chłoniemy wzrokiem ilustracje. „Spare” należy właśnie do tego rodzaju książek i jest efektem współpracy Berne'a i Byram'a. Współpracują ze sobą od prawie 30 lat, a poznali się podczas krótkiej pracy Berne'a jako realizatora w Columbia Records. Od tej pory są nierozłączni. Współpraca artystów jest dziwacznym połączeniem grafik i zdjęć, w których odnaleźć można wiele sprzeczności. Kiedy Byram niepokoi, Berne uspokaja. Grafiki Byram'a to często humanoidalne postacie na czystym bądź impulsywnie zakreślonym tle. Z kolei często poruszone zdjęcia Berne'a przepełnione są nostalgią. Całe to kontrastowe zestawienie wydaje się tłumaczyć tytuł ich wspólnego dzieła („Spare” - ang. części zamienne), ponieważ artyści co rusz zmieniają nastroje odbiorcy.

 

Tim Berne (ur.1954 w Syracuse, stan Nowy Jork) - muzyk jazzowy, kompozytor i saksofonista. Nagrał dwa albumy pod szyldem Columbia Records. Pod koniec lat 90. założył swoją własną wytwórnię Screwgun Records. Od 1980 roku bezustannie komponuje i występuje.

 

Steve Byram (ur. 1952 w Oakland w stanie Kalifornia) – projektant graficzny. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w San Francisco. Jego prace cechuje dynamiczna typografia i odręczne rysunki. Jednym z jego najbardziej rozpoznawalnych projektów jest okładka albumu „Licensed to II” grupy Beastie Boys.

 

  • 27 kwietnia

 

Jazzclub Hipnoza, godz. 19.30

Tim Berne „Snakeoil” (USA)

 

Co łączy świetnego saksofonistę Tima Berne’a i kreatywnych muzyków: klarnecistę Oskara Noriegę, Matta Mitchella na fortepianie i Chesa Smitha na perkusji, ale także nowojorskiego producenta nagrodzonego statuetką Grammy – Manfreda Eichera oraz słynną monachijską ECM? Łączy ich wspólne dzieło –  band, a zarazem album o tej samej nazwie – „Snakeoil”. Nagrany bez udziału basu, bodajże pierwszy materiał i skład, któremu Berne w sposób niekwestionowany lideruje. Mistrz muzycznej wolty (eklektyzm Berne’a to już niemal frazeologizm w środowisku jazzmanów) tym razem proponuje sześć długich, misternych kompozycji opartych na wyrazistych i melodyjnych tematach, zdecydowaną improwizację, elegancję właściwą muzyce klasycznej, zaskakujące aranżacje. Wolność i dyscyplina, harmonia i dysonans, tradycja i przyszłość. „Snakeoil” to po prostu suma tych elementów.

Bilety: 35 i 40 zł

 

  • 28 kwietnia

 

Sala kameralna NOSPR, godz. 19.30

„Miasto Kreatywne UNESCO - Mannheim”

Anke Helfrich Trio

 

Jest czołową pianistką jazzową w Niemczech. Studiowała w holenderskim Hilversum i Nowym Jorku u Kenny’ego Barrona i Larry’ego Goldingsa. Realizacje kolejnych przedsięwzięć również podzieliła między stary i nowy kontynent – świetne studia nagraniowe w Ameryce i znakomite europejskie wytwórnie: ENJA i Double Moon. Laureatka wielu nagród, m.in. European Jazz Competition, Hennesy Jazz Search czy Echo Jazz Award (niemiecki odpowiednik Grammy) w roku 2015 za czwarty w karierze album „Dedication” feat. Tim Hagans”. Krytycy pisali o nowym duchu i o nowym rodzaju energii w europejskim jazzie, o hymnie na cześć życia, balansie między muzyczną wirtuozerią i narracyjnością. Ale „Dedication” to również najbardziej zaangażowany projekt niemieckiej pianistki. Słyszymy tu głośny i wyzywający wiersz Williama Ernesta Henleya, jest dedykacja dla Nelsona Mandeli i słynne „I Have a Dream” Martina Luthera Kinga.

Artystka zagra w hołdzie Theloniousowi Monkowi w stulecie jego urodzin.

Bilety: 25 i 30 zł

 

Klub Absurdalna, godz. 21.00

Marcin Olak Quartet

 

Pierwsze utwory płyty „Bessarabian Journey”, jak wspomina Marcin Olak, nagrywane były w grudniu 2015 roku souté, bez studyjnej magii, edycji, overdubów itp. Miesiąc później cały album był już gotowy do premiery w Muzeum Polin. Bo „Bessarabian Journey” to oczywisty, a może wcale nie tak oczywisty gest odwołania nieobecności, przywrócenia tradycji muzycznej żydowskiej diaspory. Muzycy (Olak, Zakrocki, Szczyciński, Szmańda)  nie są w tej materii pierwsi, by wspomnieć o  Marcu Ribot’cie, Zornie i w ogóle całym projekcie Radical Jewish Music,  ale robią to tak, jakby tego faktu nie zauważali. Bez kompleksów i obawy przed ryzykiem. Dlatego te aranże brzmią tak świetnie.

Bilety: 15 i 20 zł

 

Drzwi Zwane Koniem, godz. 22.00

projekcja filmowa – „Jazzed Out Oslo”

 

„Jazz Out Oslo: 10 Days into the Norwegian Jazz” to barwny, dokumentalny kolaż sesji nagraniowych, będzie najlepszym dowodem słuszności słów Niny Simone będących hasłem przewodnim tegorocznego KatowiceJazzArt Festivalu. Jazzowi wirtuozi z mroźnej Północy – Nils Petter Molvaer, Tord Gustavsen, Eivind Aarset Trio, Hakon Kornstad oraz Mari Kvien Brunvoll – odkryją przed nami muzyczną stronę Norwegii, jakiej nie znaliśmy.

Projekcja odbędzie się w języku angielskim, bez napisów.

Wstęp wolny.

 

  • 29 kwietnia

 

Aala koncertowa KMO godz. 19.30

The Hot 8 Brass Band

 

Nowoorleańska orkiestra dęta w nowoczesnym wydaniu. Hot 8 to brass band – typ orkiestry dętej charakterystycznej dla Nowego Orleanu. To właśnie takie zespoły towarzyszą w Luizjanie paradom czy innym uroczystościom (w tym pogrzebom). Wszyscy muzycy The Hot 8 Brass Band pochodzą z tego miasta. Razem zaczęli grać w 1995 roku. Kiedy przez Nowy Orlean przeszedł huragan Katrina, stali się jednym z symboli odrodzenia i żywotności miasta. Katastrofa dotknęła wielu członków zespołu osobiście, dlatego z jeszcze większym zdecydowaniem włączyli się w pomoc mieszkańcom, niosąc swoją muzykę tam, gdzie byli – w tymczasowych obozach, na stadionach czy w innych miastach. Zespół wystąpił też w filmie dokumentalnym Spike’a Lee: „Kiedy puściły wały: Requiem w 4 aktach”. The Hot 8 Brass Band łączy w swojej muzyce klasyczny repertuar nowoorleańskiej orkiestry dętej z hip-hopem i funky.

Bilety: 45 i 50 zł

 

Jazzclub Hipnoza, godz. 21.30

Papanosh

 

Papanosh brzmi jakoś swojsko i znajomo, kwintet to jednak francuski, związany z kolektywem artystycznym Les Vibrants Defricheurs. W Polsce nigdy nie zagrali, niewiele się również o nich w kraju pisało. Zupełnie niesłusznie. Począwszy od 2010 grupa zdobyła wiele jazzowych nominacji i nagród: Jazz La Defence, Jazz Migration, Echo. Wydali dwa entuzjastycznie przyjęte albumy: „Your Beautiful Mother” i „Oh Yeah Ho”. Krytycy się rozpływali w zachwytach: „Weź pięciu muzyków wybranych spośród najlepszych francuskich jazzmanów, dodaj do tego encyklopedyczną wiedzę muzyczną, a otrzymasz Papanosh”.Absolutnie świadomi. Bezczelnie pełni wyobraźni. Wypełnieni pierwotną i ekskluzywną energią. A nad wszystkim unosi się wieczny duch Charlesa Mingusa. Do Katowic zespół przyjeżdża z materiałem z nowej płyty „A Chicken in a Bottle”.

Koncert we współpracy z Association Jazzé Croisé.

Bilety: 15 i 20 zł

 

  • 30 kwietnia

 

Sala koncertowa NOSPR, godz. 19.30

International Jazz Day

Orkiestra Muzyki Nowej + Adam Bałdych + Agata Zubel + Kwadrofonik + Jakob Kullberg

 

Awangardowy projekt z okazji Międzynarodowego Dnia Jazzu. Spotkanie Orkiestry Muzyki Nowej oraz zespołu Kwadrofonik ze znakomitymi solistami, m.in.: Agatą Zubel, Jakobem Kullbergiem i Adamem Bałdychem. Orkiestrę poprowadzi Szymon Bywalec.

Usłyszymy: Béla Bartók – Sonata na 2 fortepiany i perkusję (wersja na ork. kameralną), Paweł Hendrich – Liolit, Louis Andriessen - M is for Man, Music, Mozart na śpiewaczkę jazzową i zespół do filmu Petera Greenawaya.

Wykonanie utworu Pawła Hendricha odbywa się i jest współfinansowane w ramach programu Instytutu Muzyki i Tańca „Kompozytor – rezydent”. Zainicjowany przez Instytut Muzyki i Tańca program „Kompozytor – rezydent” nawiązuje do rozpowszechnionej w Europie i na świecie praktyki łączenia twórców z profesjonalnym instytucjami muzycznymi. Kompozytorem-rezydentem Orkiestry Muzyki Nowej w sezonie 2016/2017 jest Paweł Hendrich.

Bilety: 10 zł

 

Klub Drzwi Zwane Koniem, godz. 22.00

Bal de Papanosh – bal jazzowy

 

„Do jazzu się, kurde, nie siedzi”. Parafrazując słowa Wojtka Kucharczyka o muzyce techno, JazzArt zamykamy potańcówką z zespołem Papanosh.

Bilety: 10 zł

 





komentarze

dodaj komentarz
jeszcze nie dodano komentarza
dodaj komentarz