NOSPR kameralnie / Oktet smyczkowy NOSPR

Kolejny koncert z cyklu „NOSPR kameralnie” odbędzie się 9 marca o godz. 19.30 w sali kameralnej NOSPR.
image

Wykonawcy:

Oktet smyczkowy NOSPR
Piotr Tarcholik - skrzypce
Patryk Laburda - skrzypce
Nikola Gajownik - skrzypce
Antoni Nowina-Konopka - skrzypce
Beata Raszewska - altówka
Maria Dutka - altówka
Natalia Kurzac-Kotula - wiolonczela
Julia Kotarba - wiolonczela
 

Program

Max Bruch - Oktet smyczkowy B-dur  (op. pośm.) 

Felix Mendelssohn-Bartholdy - Oktet smyczkowy Es-dur op. 20  

 

Oktet smyczkowy Es-dur Felix Mendelssohn skomponował w 1825 roku, krótko przed słynną Uwerturą koncertową do Snu nocy letniej. Doskonałość formy, a przede wszystkim faktury w ośmioosobowej obsadzie, w której każdy wykonawca ma odrębną (nie dublowaną) partię, jest wręcz niewiarygodna, zważywszy na to, że pisząc ten utwór Mendelssohn miał zaledwie 16 lat oraz że nie miał na kim się wzorować. Jego dzieło zainicjowało nowy gatunek muzyczny, który w następnych latach znalazł kontynuatorów w osobach Nielsa Gade, Maxa Brucha, George'a Enescu, Dymitra Szostakowicza i in.

 

Oktet był prezentem urodzinowym Mendelssohna dla Eduarda Rietza, wybitnego solisty, który uczył młodego kompozytora gry na skrzypcach. Z tego faktu wynika zapewne wyjątkowo aktywna rola koncertmistrza, który musi się tu zmierzyć ze skalą trudności porównywalną z niejednym koncertem skrzypcowym, będąc jednocześnie protagonistą "dyrygującym" niemałym przecież zespołem. Trwałość w repertuarze zawdzięcza jednak ta kompozycja przede wszystkim entuzjazmowi, jaki z niej emanuje, od pierwszego taktu począwszy aż po ostatnią kulminację w finale. Zdumiewa także inwencją melodyczną, rozmachem myśli muzycznych i wyobraźnią kolorystyczną (Scherzo, zainspirowane sceną Nocy Walpurgii z Fausta Goethego, zwiewne i lekkie jak pył, dało tu początek tzw. Elfenromantik).

 

Max Bruch, znany dzisiaj przede wszystkim z Koncertu skrzypcowego g-moll, Szkockiej fantazji i Kol nidrei - utworu na wiolonczelę i orkiestrę, opartego na tematach hebrajskich, w ostatnich latach swojego życia skoncentrował się na muzyce kameralnej. Oktet smyczkowy B-dur ukończony został 7 miesięcy przed śmiercią osiemdziesięciodwuletniego kompozytora. Choć od Oktetu Mendelssohna dzieli utwór Brucha prawie 100 lat, trudno nie dostrzec zbieżności między tymi dwiema kompozycjami, takich jak unisonowe kulminacje, płomienny momentami wyraz, finałowe perpetuum mobile. Utwór Brucha wnosi jednak także pewne nowe wartości i pomysły do tego wyjątkowego gatunku, jakim jest oktet, nieczęsto mimo wszystko podejmowanego przez kompozytorów. Potrafi zaciekawić wokalną melodyką, inicjatywą tematyczną instrumentów niższego rejestru, wyrazem nostalgii, rozszerza poza tym brzmienie zespołu smyczkowego o barwę i rejestr kontrabasu. Pozycja epigona romantyzmu, przy której Bruch trwał do końca swoich dni, nie powinna skazywać jego dzieła na zapomnienie.

 

Aleksandra Konieczna





komentarze

dodaj komentarz
jeszcze nie dodano komentarza
dodaj komentarz