Piotr Onopa „Stolen footage”

Minus1.artspace zaprasza na wystawę Piotra Onopy pod tytułem „Stolen footage”.
image fot. materiały organizatora

W czasach, gdy wszystko się kradnie, nawet słowa z innego języka, warto się zastanowić, czy trzeba tworzyć kolejne kilobajty treści, które da się skonsumować tylko raz. Czy filmowe stocki nie mogą funkcjonować jak słowniki? Słowa nie są niczyją własnością, dopóki nie ułoży ich się w szczególnej kolejności. Jak mała musi być sekwencja obrazu i dźwięku, żeby emocja, o której opowiadają była podstawą do zmontowania nowej historii?

11 kradzionych filmowych miniatur Piotra Onopy, to próba ekspresji poprzez sampel w czasach nadprodukcji treści. Wszystkie zostały stworzone na telefonie komórkowym, który jest idealnym narzędziem do tworzenia nowych treści, ale rzadko używany do recyklingu już istniejących. Wszystkie tworzą montażowy kolaż muzyki i obrazu, który stwarza kontekst do interpretacji, ale sama interpretacja nie musi być świeża. Przecież i tak wszystko już było…

Piotr Onopa jest reżyserem. Na co dzień tworzy nowe treści, nowe obrazy. W kreatywny recyklingu odnalazł jednak terapeutyczne właściwości, które pozwalają mu na więcej wolności, niż codzienna twórczość ograniczona wyobrażeniami innych. Seria jego miniatur układa się w dość abstrakcyjny cykl, w którym możliwa jest liniowa interpretacja, ale jest ona też zupełnie niekonieczna. Bo brak historii, też jest historią – historią samego aktu, terapeutycznej przyjemności oderwania się od reguł.

Do kradzionego materiału filmowego można też ukraść interpretację. Jedną z możliwych jest opowieść o życiu człowieka w 11 aktach. Wystawa jest próbą narzucenia takiej liniowej interpretacji, ale sam autor zachęca do tego, aby ukraść dla siebie inną.

 

Marta Frączek





komentarze

dodaj komentarz
jeszcze nie dodano komentarza
dodaj komentarz