Kiedy wracam myślami do lat dziecinnych, przypominam sobie magię adwentu. To był czas gdy zimy były mroźne, noce długie, a dni kończyły się szybko. Mrok i chłód rozświetlały lampiony, które nosiliśmy na roraty. 6 grudnia od domu do domu chodzili „Mikołaje”, przebierańcy odgrywający oczywiste prawdy życia, uosabiający dobro i zło, strach i zabawę , piękno i brzydotę, światło i ciemność. Zło, któremu przewodzili Śmierć i Diabeł na końcu zostawało pokonane przez postaci … „białych”, wśród których wyróżniali się Panna Młoda, Pan Młody, Paterek, Biskup.
Ernest Zawada
Wystawa zatytułowana „Niebo i piekło w pracach Ernesta Zawady i Zbigniewa Krężeloka” nawiązuje do obrzędu „Mikołajów”. Przestrzeń wystawiennicza Galerii Regionalnego Ośrodka Kultury, z przestronną salą główną i usytuowaną niżej salą mniejszą, daje możliwość symbolicznego przedstawienia rzeczywistości nieba i piekła.
Ernesta Zawada obrazując niebo odwołuje się symboliki liczb i barw. Cztery ściany sali głównej pokrywa abstrakcyjnymi obrazami, w których tak jak w prawach optyki z bieli wyłaniają się trzy barwy zasadnicze – żółcień, błękit i czerwień. Minimalistyczne obrazy przedstawiają tylko najprostsze symbole – trójkąt, koło, kwadrat i krzyż. Trójkąt równoramienny można utożsamić z Trójcą Świętą, koło z mądrością i nieskończonością, kwadrat i krzyż z logiką. Tylko obraz w czerwieniach przedstawia ślad twarzy Chrystusa.
Instalacyjną przestrzeń sali głównej zajmują „fizyczne” postaci ekspresyjnie rzeźbionych aniołów wykonanych przez Zbigniewa Krężeloka. To „zderzenie” abstrakcji i sztuki figuratywnej. Niezwykła ekspresja rzeźb Krężeloka ujawnia się w sposób szczególny w postaciach diabłów i ich maskach. Artysta wykorzystuje deformacje, różnice fakturowe, przerysowanie.
W drugiej sali galerii przedstawione zostanie piekło. Miejsce mroczne, gdzie dominuje czerń, które jest brakiem światła – zaprzeczeniem koloru. Można je będzie obejść jak „salę strachu” i spojrzeć w oczy złu.
komentarze
dodaj komentarz