Ostatnia płyta Goths wcale nie brzmi jak goth rock, ale być może Darnielle sugeruje słuchaczom, że każdy goth musi kiedyś napisać liryczny, soft-rockowy utwór o nocach spędzonych na wciąganiu kokainy i słuchaniu Bauhausu.
Zespół powstał w 1991 roku w Kalifornii z inicjatywy songwritera Johna Darnielle’a. Nazwa zespołu odwołuje się do piosenki Yellow Coat słynnego Screamin’ Jay Hawkinsa. Na początku The Mountain Goats słynęli ze swojego antykomercyjnego, kameralnego podejścia do nagrań z użyciem niewielkiego instrumentarium i w garażowej estetyce lo-fi. Później nieco dojrzeli: zaczęli nagrywać w studiu i wyszlifowali brzmienie, ale ich znakiem rozpoznawczym pozostały liryczny, emocjonalny wokal Darnielle’a i jego oniryczne, odwołujące się do motywów mitologicznych czy biblijnych teksty. Dziś w zespole obok wokalisty i gitarzysty Darnielle’a na basie gra Peter Hughes, na perkusji – Jon Wurster, a instrumenty dęte i klawisze obsługuje Matt Douglas. Wydana w ostatnim roku płyta Goths zachwyciła, ale i zaskoczyła krytyków: to chyba pierwszy indie-rockowy album, który nagrany bez… gitary, za to z fortepianem.
komentarze
dodaj komentarz