Józef Gielniak. Grafika

Po wielu latach starań wystawa grafik Józefa Gielniaka zagości w Katowicach. Będzie ją można oglądać w Muzeum Historii Katowic od 27 października do 28 lutego.
image fot. materiały organizatora

Artysta tworzył niemal wyłącznie w technice linorytu, czasami także mezzotinty. Pozostawił po sobie niewielki zbiór zaledwie 68 prac, łącznie z 15 ekslibrisami. Mimo tak znikomego dorobku, zaliczany jest do grona najwybitniejszych współczesnych grafików polskich. Zadebiutował w 1956 roku, a w 1958 roku na podstawie swoich prac został przyjęty do ZPAP (Związku Polskich Artystów Plastyków). Od tego czasu wystawiał na wszystkich liczących się przeglądach grafiki współczesnej w kraju i zagranicą. Jego twórczość jest zjawiskiem niezwykle oryginalnym, osobnym i samoistnym. Powstawała całkowicie obok głównych nurtów i modnych stylistyk.

 

Na wystawie prezentowanych będzie 40 prac artysty z cyklów linorytów: „Sanatorium” (1958–1967), „Improwizacje” (1958–1959) oraz „Improwizacja dla Grażynki” (1965–1971) oraz 6 rysunków piórkiem. Możemy podziwiać wyjątkowy kunszt, ale też niezwykłą walkę o życie i miłość, którą artysta przegrał z gruźlicą. Melancholia i nostalgia wydobywające się z jego prac poruszają uczucia odbiorców, ale też wywołują refleksję i zadumę nad bezcennym darem, jakim jest życie.

 

Józef Gielniak (1932–1972) przyszedł na świat w rodzinie polskich emigrantów w Danain we Francji. Ukończył szkołę średnią, przez rok studiował w słynnej École des Beaux-Arts w Valenciennes. Odrzucił stypendium na studia artystyczne, a przyjął od działaczy polonijnych propozycję studiów konsularno-dyplomatycznych w Polsce. Jeszcze przed wyjazdem do Polski zachorował na gruźlicę. Początkowo zamieszkał z rodziną w Grudziądzu, gdzie pracował jako dekorator wystaw. Próby podjęcia studiów przerywały kolejne pobyty w szpitalach. W 1953 roku trafił  do sanatorium przeciwgruźliczego „Bukowiec” w Kowarach, które stało się jego domem. Talent plastyczny, przejawiany już wcześniej, w pełni rozwinął się pod wpływem prof. Stanisława Dawskiego z PWSSP we Wrocławiu, który zaproponował mu studia indywidualne, a także wskazał dalszy kierunek rozwoju plastycznego, zalecając zajęcie się linorytem. Gielniak ukończył studia plastyczne, a prace młodego twórcy szybko osiągnęły szczyt wirtuozerii, były często eksponowane i nagradzane na polskich i międzynarodowych wystawach.

 

kurator wystawy: Ewa Liszka

 

Pokazywane dzieła pochodzą ze zbiorów Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze.





komentarze

dodaj komentarz
jeszcze nie dodano komentarza
dodaj komentarz