wystąpią:
support:
SKOP & kiBuBu dj set
Breton
after:
Filip Romański dj set
Fifti dj set
Mówi się, że indie nie żyje, ale Breton wskrzesza ten gatunek w wersji 2.0. Choć skład sugeruje, że mamy do czynienia z klasycznym bandem gitarowym, muzycy określają się jako multimedialny kolektyw artystyczny. Breton nie zaczynali bowiem - jak przeciętny zespół muzyczny - od wymyślania pierwszych riffów, lecz od tworzenia ścieżek dźwiękowych do tworzonych przez siebie filmów. Dziś, po wydaniu dwóch albumów, to już - szczególnie na koncertach - mistrzowie poruszania się między dźwiękiem, obrazem, słowem a emocjami (nie bez znaczenia pozostaje nazwa zespołu, nadana na cześć twórcy surrealizmu). Na potrzeby swoich występów tworzą filmy, wizualizacje, remiksy i muzykę, otaczając widza hipnotycznymi bodźcami wszelakiej maści. Breton wywodzą się z kultury squaterskiej; sami żyli i tworzyli w studiu zorganizowanym w jednym z opuszczonych budynków południowego Londynu, gdzie powstała ich pierwsza płyta „Other People’s Problems”. Po londyńskich zamieszkach z 2011 roku zdemolowany squat wyburzono, z drugim albumem — „War Room Stories” — przenieśli się więc do starego, wschodnioberlińskiego studia, niegdyś matecznika NRD-owskiego radia. Wyraźne na pierwszych nagraniach zespołu inspiracje hip-hopowe z czasem ustąpiły odważnym eksperymentom w łączeniu gatunków: druga płyta powstała z udziałem orkiestry symfonicznej macedońskiego radia. Na muzykę Breton składa się wszystko, czego mogą oczekiwać fani elektroniki, artrocka, a nawet dubstepu: wyjęte z najróżniejszych kontekstów sample, niepokojące, zmultiplikowane dźwięki najróżniejszej proweniencji (a to wyburzanie budynku, a to szczęknięcie klucza w drzwiach), klasyczne instrumenty i głębokie bity, a wszystko to okraszone onirycznymi, poetyckimi tekstami.
komentarze
dodaj komentarz