Norman Leto - laureat tegorocznego Paszportu „Polityki” z wystawą w Katowicach

15 lutego w Galerii Miasta Ogrodów zostanie otwarta wystawa Normana Leto – jednego z najciekawszych polskich artystów młodszego pokolenia, laureata tegorocznego Paszportu „Polityki”.
image Bryła życiorysu Geraldine Chaplin, wydruk na płótnie, 2009, 100 x 100 cm, fot. materiały organizatora

Wystawa jednego z najciekawszych polskich artystów młodszego pokolenia Normana Leto, którego pozycję potwierdziła kilka tygodni temu kapituła nagrody Paszporty „Polityki”. Leto został jej laureatem w kategorii Sztuki wizualne za „budowanie pomostów między sztuką a nauką. Także w ostatnim imponującym rozmachem intelektualnym i realizacyjnym dziele – filmie „Photon”.


Norman Leto (właśc. Łukasz Banach) ma 37 lat. Uprawia malarstwo, fotografię, tworzy obiekty, instalacje i wideo-arty z wykorzystaniem zaawansowanych technologii animacji 3D. Jego prace powstają często na styku różnych dyscyplin twórczych, są połączeniem sztuk wizualnych, filmu i prozy. Leto – co sam podkreśla w swojej biografii – jest samoukiem; nie posiada formalnego wyksztalcenia artystycznego.
W roku 1989, w wieku lat dziewięciu, zaczął używać komputera Atari do pierwszych cyfrowych rysunków. W wieku lat czternastu (1994) zaczął tworzyć pierwsze krótkie wideo przy pomocy komputera Amiga 500. Rozwijał jednocześnie analogowe techniki rysunku i klasycznej animacji.
Jego obrazy, podobnie jak filmy naznaczone są cechami ekspresjonistycznymi i figuratywnymi, poruszają motywy społeczne, ale przede wszystkim autobiograficzne.
Artysta związany z Galerią Stereo w Warszawie. Prace w kolekcjach: CSW Zamku Ujazdowskiego, Muzeum Narodowego w Krakowie, Galerii Arsenał w Białymstoku, Fundacji Sztuki Polskiej ING, Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (MOCAK).


Jak pisze o jego sztuce krytyk Adam Mazur:

 

Norman Leto nie jest fotografem. Konwencjonalna fotografia jest dla artysty zbyt ograniczająca. Sztuka Normana Leto to malarstwo, proza, filmy, a także grafika komputerowa. Fotograficzną jakość mają wypreparowane z filmów klatki przedstawiające wirtualną przestrzeń stworzoną przez artystę m.in. w 3Dmax, Genome, MaxScript. To właśnie opanowany do perfekcji software, a nie aparat fotograficzny umożliwia Leto tworzenie cyfrowych obrazów, które przekraczają wpisane w analogowe medium ograniczenia. W tym ujęciu fotografia jest obrazem płynnym, generowanym przez komputer według algorytmów stworzonych przez artystę. Taki obraz jest zrekonfigurowany, poddany daleko idącemu przetworzeniu. Nie znaczy to, że mniej prawdziwy. Opisując „zrzuty” lub „zdjęcia” ekranu (ang. screenshot) Leto mówi o „prawdziwych wizualizacjach”. Technika CGI (ang. Computer Generated Image), podobnie jak w swoim czasie film, bazuje na doświadczeniu obrazu fotograficznego w zasadniczy sposób go przekraczając. Powstały w wyniku pracy programistycznej render podobnie jak skan 3d może być potencjalnie filmem, animacją, jak i nieruchomym, wyglądającym niczym fotografia obrazem. Poszczególne kadry mogą do złudzenia przypominać materialną rzeczywistość, choć nie mają z nią na materialnym poziomie nic wspólnego.





komentarze

dodaj komentarz
jeszcze nie dodano komentarza
dodaj komentarz