Wystawa „Rysa na powiece” - Festiwal Ars Cameralis

Wystawa „Rysa na powiece” jest częścią tegorocznej edycji festiwalu Ars Cameralis.
image

Bezpośrednią inspiracją wystawy „Rysa na powiece” były ubiegłoroczne wydarzenia.

 

13 listopada 2015 roku do znacznej części świata dotarły dramatyczne informacje z Paryża: wybuchy na Stade de France, ostrzelane tarasy restauracji i kawiarni w 11. dzielnicy, a następnie brutalny atak na publiczność zgromadzoną na koncercie w sali koncertowej Bataclan...

Od tego czasu lista miejsc dotkniętych aktami terroryzmu poszerzyła się o kolejne miasta i państwa. Paryż, Ankara, Bamako, Grand Bassam, Bruksela, Aleppo, Wagadugu, Stambuł, Tunis, Nicea — to tylko fragmentaryczny wycinek miejsc, które stały się sceną okropnego dramatu wypełnionego czarną procesją ofiar, zabitych i rannych. To także niezliczony orszak niewidzialnych cieni dotkniętych traumą zbrodni. W rękach napastników to strach staje się przerażającą bronią, dokonując spustoszenia i destrukcji świata, społeczeństw oraz człowieka, rozbijając i podkopując fundamenty naszej tożsamości, naszego bycia. Strach przybiera formę niewidocznego tsunami, wciskającego się bezwzględnie w każdy fragment naszego życia. Jednocześnie na nowo stawia przed nami pytania o kwestie podstawowe — czyli pytania o sens życia, pytania dotyczące społeczeństwa jako wspólnoty, pytania o teraźniejszość i przyszłość.

 

Francuski dziennik Le Monde, w poszukiwaniu odpowiedzi o miejsce człowieka w tym nowym świecie, zaprosił do dyskusji szereg znanych osobistości życia politycznego, społecznego i kulturalnego — odpowiedzi były bardzo osobiste. Odnajdziemy tam zarówno wystąpienia pełne złości, jak i głosy nadziei, propozycje bardzo konkretne, ale także hasła wyjątkowo utopijne. Wśród tych licznych opinii odnajdziemy również wypowiedź Jean-Michela Alberoli, francuskiego artysty, który bierze udział w katowickiej wystawie (a także twórcy plakatu do niej). Uważa on, że popularne słowa André Malraux „sztuka jest tym, co obroni nas przed śmiercią”, które były odpowiedzią na krzyk Gillesa Deleuza z 1960 roku „Odpór... Odpór!” (będącego z kolei  komentarzem do ówczesnych dramatycznych wydarzeń), są z pewnością nieadekwatne do dzisiejszej sytuacji. Alberola stwierdza, że najwłaściwszą formułą dnia codziennego staję się dziś „czytanie, spacerowanie, słuchanie, rozmawianie, oglądanie, za wszelką cenę”. Wydaje się, że jest to postawa bardzo radykalna, a zarazem utopijna, odwołująca się do filozofii stoickiej, do szczególnej formy apatii, która przez wieki miała być odpowiedzią na okrucieństwo świata, a z drugiej strony wydaje się także odwołaniem do modelu, którego wizualnym symbolem staje się „Melancholia” Dürera, odwołaniem nakazującym poskramianie uczuć oraz dystans wobec otoczenia. Wypowiedź Alberoli to również odniesienie do myśli Kartezjusza, tak istotnej dla postawy mieszkańców znad Sekwany oraz estetyki wzniosłości Kanta. Artysta wskazuje jednak na ważny z punktu widzenia sztuki problem: terroryzm jest nie tylko aktem politycznym, moralnym, ale także estetycznym! Przenikanie się sztuki i otaczającej nas rzeczywistości zmusza artystów do tworzenia nowej wizji świata, do kreowania nowej estetyki, a także odnajdywania nowych sposobów do jej wyrażania.

 

Dziś już wiadomo, że sztuka musi ukazywać nie tylko radości i smutki, wpisujące się w kategorie kantowskiego piękna, jak wschody oraz zachody słońca, ale musi zderzyć się również z przemocą i jej estetyzacją. Edmund Burke kilkadziesiąt lat przed Kantem wskazywał, że jedną z podstawowych wartości estetycznych człowieka jest strach. To najważniejsza z emocji, główny element wzniosłości...

 

Kurator:

Marek Zieliński

 

Artyści:
Jean-Michel Alberola
François Boisrond
Edmund Clark & Crofton Black
Damien Deroubaix
Sławomir Elsner
Joanna Helander & Bo Persson
Marek Kuś
Zbigniew Libera
Jean-Christophe Menu
Tony Oursler
Krzysztof Wodiczko





komentarze

dodaj komentarz
jeszcze nie dodano komentarza
dodaj komentarz