To ciepła, pogodna, pełna fantastycznych przygód opowieść o dziecięcych pragnieniach i tęsknotach, o potrzebie bliskości i sile wyobraźni, która sprawia, że marzenia spełniają się w magiczny sposób, nawet jeśli w realnym świecie jest to zupełnie nieosiągalne.
Jędrek – bohater sztuki ma troskliwych rodziców i rodzeństwo, ma również kolegów. I tu tkwi problem, bo koledzy mają babcie, czasem nawet dwie, a Jędrek nie ma ani jednej. Też chciałby pójść z nią do wesołego miasteczka, bo z mamą i tatą to przecież nie to samo. Od czego jednak wyobraźnia… Chłopiec wymyśla zatem babcię na własny użytek i przesiadując na jabłoni puszcza wodze fantazji: płynie statkiem, jeździ na karuzeli, łapie mustangi; oczywiście razem z pełną szalonych pomysłów i nieco zwariowaną babcią, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Jędrek jest jednak mały, czasem więc fikcja myli mu się z rzeczywistością. Pewnego dnia do sąsiedniego domostwa wprowadza się nowa lokatorka, potrzebująca pomocy starsza pani. Chłopiec odkrywa w sobie nowe emocje…
Przedstawienie rozgrywa się w trzech planach: aktorski i lalkowy wzbogacono bowiem efektownymi, dynamicznymi projekcjami multimedialnymi.
„Babcia na jabłoni” (Die Omama im Apfelbaum)
Mira Lobe
tłumaczenie: Maria Kurecka
adaptacja i reżyseria: Arkadiusz Klucznik
scenografia: Dariusz Panas
muzyka: Rafał Rozmus
projekcje: Sebastian Łukaszuk
prapremiera: 7 października 2017
komentarze
dodaj komentarz