Sztuka inspirowana jest wstrząsającymi „Dziennikami” Niżyńskiego spisanymi w ciągu sześciu tygodni dzielących ostatni występ publiczny tancerza od zamknięcia go w szpitalu psychiatrycznym. „Bóg Niżyński” nie pozostawia widza obojętnym. Jest świetnie zagraną historią tragicznej i wielkiej postaci.
Życie, twórczość i szaleństwo „boga tańca” – wybitnego tancerza i choreografa, prekursora tańca nowoczesnego Wacława Niżyńskiego, który był twórcą obdarzonym wyjątkową charyzmą. Uznany za niedościgły wzór, fenomen ruchu, artystę hipnotyzującego, ikonę swoich czasów.
W styczniu 1919 roku wystąpił po raz ostatni. Miał 29 lat. Gwałtowny rozwój choroby psychicznej przerwał jego błyskotliwą, lecz krótką karierę. W ciągu sześciu tygodni od ostatniego występu do zamknięcia w szpitalu psychiatrycznym, pisze „Dzienniki”, wstrząsający zapis stanów psychozy. Wacław Niżyński spędził w zakładach psychiatrycznych 30 lat. Nigdy już nie zatańczył.
„Bóg tańca” zmarł w Londynie w 1950 roku.
Uwaga: Przedstawienie przeznaczone jest dla widzów dorosłych.
W województwie śląskim spektakl będzie też prezentowany w Rybniku (11.10.2014, godz. 18.00) oraz w Rydułtowach (12.10.2014, godz. 18.00).
komentarze
dodaj komentarz